Hej!
Dzisiaj wam opiszę dzień mojego psa - Nikusia :)
Nad ranem przyszedł do mnie bo mu było zimno, ale zaraz chciał wyjść na dwór.
Ja około pół godziny poszłam z nim, wyhulał się, wróciłam do domu.
Napił się, najadł i poszedł spać.
Obudził się jak akurat pojechaliśmy z nim na działkę, żeby sobie trochę pobiegał na wolności.
Biedny się tak zmęczył, że usiadł i zasnął na siedząco :D
Po trzech godzinach pojechaliśmy z nim do domu, usnął w progu :D
Przeniosłam go na kołderkę i spał sobie.
Gdy się obudził była 20:00 poszłam szybko z nim na dwór, wykąpałam go i poszedł spać.
I śpi...
Pozdrawia was:Pa ;*
Dzisiaj wam opiszę dzień mojego psa - Nikusia :)
Nad ranem przyszedł do mnie bo mu było zimno, ale zaraz chciał wyjść na dwór.
Ja około pół godziny poszłam z nim, wyhulał się, wróciłam do domu.
Napił się, najadł i poszedł spać.
Obudził się jak akurat pojechaliśmy z nim na działkę, żeby sobie trochę pobiegał na wolności.
Biedny się tak zmęczył, że usiadł i zasnął na siedząco :D
Po trzech godzinach pojechaliśmy z nim do domu, usnął w progu :D
Przeniosłam go na kołderkę i spał sobie.
Gdy się obudził była 20:00 poszłam szybko z nim na dwór, wykąpałam go i poszedł spać.
I śpi...
Pozdrawia was:Pa ;*